Ironia (stgr. eironeia – udawanie głupszego, oszukiwanie) – figura retoryczna polegająca na sprzeczności pomiędzy dosłownym, a zamierzonym znaczeniem wypowiedzi. Odbiorca w większości przypadków zauważa tę sprzeczność i traktuje ją w kategoriach parodii lub ukrytej drwiny.
Przykład: Ale urocze miejsce! (wypowiedziane w chwili, gdy przejeżdżamy przez jakąś zapuszczoną i okropną mieścinę).
Funkcje ironii
- Wykpienie przeciwnika (funkcja satyryczna).
- Wzmocnienie argumentów.
- Urozmaicenie wypowiedzi.
- Okazanie dystansu (również wobec samego siebie – autoironia).
- Zjednanie sobie publiczności.
Uwaga!
Ironię trzeba stosować bardzo ostrożnie. Jej zrozumienie przez odbiorcę może bowiem zależeć od wielu czynników – także tych niewerbalnych. Nadawca komunikatu ma w pewnym sensie wyższość nad odbiorcą, ponieważ niezauważenie ironii potrafi doprowadzić do kompromitacji adresata wypowiedzi.
Przykłady ironii
Jakiś poważny pan stanął w obronie kolejarza i twierdził, że słyszał, jak ten żołnierz pierwszy zaczął rozmawiać o sygnałach alarmowych. Natomiast Szwejk stale coś mówił o swojej uczciwości i o tym, że wcale nie jest zainteresowany w opóźnianiu pociągu, ponieważ jedzie na wojnę.
(Jaroslav Hašek, Przygody Dobrego Wojaka Szwejka - książka wyśmiewająca wojnę, pełna ukrytych iluzji i ironii, w tym fragmencie komunikująca dosłownie: tylko głupcom spieszy się na wojnę)
Na placu, na którym powieszono ostatnich Czarnych Wężów, zbudowano zakład filantropijny; pastorowie w kościołach uczyli co niedziela miłości bliźniego, poszanowania cudzej własności i innych cnót, potrzebnych ucywilizowanemu społeczeństwu
(Henryk Sienkiewicz, Sachem – autor w ironiczny sposób opisuje obłudę mieszkańców miasteczka)
Wtem dwóch z uczty wczorajszej kompanów przybyło.
Jakże nie poczęstować, gdy kto w dom przychodzi?
Jak częstować, a nie pić? i to się nie godzi;
więc ja znowu do wódki, wypiłem niechcący:
Omne trinum perfectum, bo trunek gorący
dobry jest na żołądek. Jakoż w punkcie zdrowy,
ustały i nudności, ustał i ból głowy.
(Ignacy Krasicki, Pijaństwo – autor pod przykrywką pochwały pijaństwa krytykuje przywary Polaków)
Kochani ludożercy
nie patrzcie wilkiem
na człowieka
który pyta o wolne miejsce
w przedziale kolejowym
zrozumcie
inni ludzie też mają
dwie nogi i siedzenie
(Tadeusz Różewicz, Wiersz do ludożerców – kochani ludożercy to w rzeczywistości krytykowani przez autora ludzie bezwzględni i samolubni)